niedziela, 8 stycznia 2012

Game 8 vs. Dallas Mavericks



Ciężko jest pisać o kolejnej porażce, tym razem szóstej(!) z rzędu... Dzisiejszym trzęsieniem ziemi był brak Jason'a Smith'a. Nie nabawił się on jednak kontuzji, a zmarła mu babcia... Trzymaj się królu! Bylem pełen nadziei przed meczem. To nie jest to samo Dallas i ten sam Dirk, a przynajmniej nie są sobą na początku sezonu. Ciekawie zapowiadał się pojedynek dwóch przeciwników z kadry Niemiec, Kaman'a i Nowitzki'ego. Tak, Kaman znów rozpoczął mecz w S5. Dirk szybko zszedł za faule, a Nowy Orlean miał większe problemy, gdy Niemca nie było na boisku... 10 punktów w 30 minut? MVP? Skuteczność 2/11 (kilka solidnych cegieł) NAJS, A HORNETS PRZEGRYWAJĄ! Lamar Kardashian Odom o dziwo trafił kilka rzutów. Mavs to najstarsza drużyna w lidze! Średnia wieku 30.3, a w NO nie ma ani jednego zawodnika powyżej 30 roku życia! Okafor od wczesnych chwil w meczu był ważną opcją w ofensywie (co?), zdobył 9 punktów, ale zebrał tylko 4 piłki i nie zaliczył bloku (jak cała drużyna). 4 ZBIÓRKI to katastrofa! Grasz na centrze ziomek! Pod nieobecność Smith'a wiadome było, że jakieś minuty zagra Ayon. No i zagrał. Zdobył swoje pierwsze punkty w NBA i zebrał 2 piłki, oraz postraszył facjatą przeciwników. Na nic. Vasquez czuł jeszcze moc w rzucie z dystansu z poprzedniego meczu, ale rozpoczął od cegiełki za 3... Aminu powoli się rozkręca, dziś zaliczył pierwsze DD w karierze. Powoli zaczyna przypominać Arizę. 15 punktów, 12 zbiórek i 4 przechwyty i nie zbierał szybkich fauli. Wreszcie coś od niego! Nawet podał sam do siebie i skończył akcje wsadem MOC MOC MOC. Kaman jako starter średnio, standardowo kilka strat, Landry z ławki jak zwykle mocno, trzy razy wybierał się na linię i dołożył 12 punktów. Belinelli po prostu zaliczył kolejny start w NBA. Szalone 3 punkty, ale w końcu pojawił się na linii osobistych! WOW! Jack przeciętnie bardzo. Mierna skuteczność 4/14, 13 pts, 7 reb i 5 ast. Dodał do tego ładniutkiego airballa za 3 i parę innych cegiełek MOC MOC MOC. Najjaśniejszą postacią obok Wodza Aminu, był SQUEAKY JOHNSON MISTRZ! Szkoda, że jego rodzinka nie oglądała meczu, tylko była na meczu Saints. Zagrał 17 minut, rzucił trzy trójki na cztery próby. UCZ MARCO! To mój człowiek! Rookie w wieku 28 lat, gra w swoim rodzinnym mieście, spełnia marzenia i niczego się nie boi. Świetny w defensywie jako tzw. plaster. Czemu tak krótko go trzymasz Monty? Dallas zagrali bez Kidd'a i w S5 pojawiła się Gloria James Delonte West z Vince'm Carter'em. Air Canada nie zapomniał co to znaczy DUNK i powstał piękny poster na Emece, który staje się specjalistą od tego fachu w NBA. Marion straszył rzutem i musiałem zamykać oczy kiedy był przy piłce. Głównym powodem zwycięstwa Mavs były straty NOH i punkty z ławki. Po 2 kwarcie żaden z zawodników Dallas nie miał powyżej 6 punktów, a mieli ich 52! Terry bez szału, z szałem Beaubois i jego wielka głowa + rzuty za 3. Mahinmi wciąż ma arcytrudne nazwisko, a Brandon Wright wygląda na Uszata z 'Kilera'. Tym razem nie widziałem podziału na 1HT i 2 HT, gdyż obie przegrali dość wyraźnie. Ciemne chmury nad Nowym Orleanem, nie będzie łatwych meczy.

MVP: Squeaky! Podziwiam gościa!
Najlepszy występ z ławki: Ławka Dallas. 53 punkty?
Najsłabszy występ: Jarret Jack. Kiedyś bym tego nie napisał, ale wymagam od niego sporo po odejściu CP3.
Gwizdki: Słabo, BAAAAARDZO SŁABO. Spora pomoc sędziów dla drużyny Dallas. Techniczne z dupy, nie podyktowali flagranta1 przeciwko Dallas, nawet nie było faulu! Gwizdnęli nielegalną zasłonę, której nie było. Nie gwizdnęli ważnej akcji, gdzie powinien być clear path. Sędziowie się nawet dotykali po pleckach! WUT? Ostry faul na Aminu, po którym powinny być osobiste nie gwizdnięty, a w konsekwencji faul techniczny dla Monty'ego podsumowujący wszystko... słabiutko panowie.
Krajobraz po CP3: Straty, straty, same straty. Niektóre wręcz debilne, tak się nie da grać... Nie ma komu holować piłek...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz