poniedziałek, 2 stycznia 2012

Game 4 vs. Sacramento Kings



Czwarty mecz, trzecie trzęsienie ziemi. Info dnia! DeMarcus Cousins zażądał trade'u i nie zagra w spotkaniu z Nowym Orleanem. Pomyślałem, może się uda. Przy kolejnym meczu bez Erica Gordona. Niestety, brak tego świra im pomógł. Przykro było patrzeć na kolejną porażkę. Jednak skoro nie trafia się żadnej trójki na piętnaście prób. ŻADNEJ ŻADNEJ ŻADNEJ ANI JEDNEJ ABSOLUTNIE NIC ZERO MNIEJ SIĘ JUŻ NIE DAŁO. I trafia się osobiste na skuteczności 50 % PIĘĆDZIESIĘCIU! To o czym my rozmawiamy. Belinelli zapomniał jak się rzuca, za to nauczył się zbierać. Good for you! Zmień pozycję. 3/12 to i tak lepiej niż Kobe Bryant w meczu z Denver, ale to nadal 3/12. Jedyne pozytywy to jak zwykle zbiórki. 22 zbiórki w ofensywie. Sacramento 12. Panowie, spożytkujmy tą potęgę! Zbieramy najwięcej w lidze, nieźle blokujemy, od wielkiego dzwonu coś przechwycimy. Defensywa wygląda w porządku. Defence leads to offence. Nie u nas. 85 punktów na mecz, gorzej tylko takie drużyny jak New Jersey i Wizards. Za 3 tylko 15%. Ogólnie zawrotne 39%. Coś trzeba zrobić, nie mamy takiej potęgi, aby zwyciężać mecze w ofensywie. GORDON WRÓĆ! JJ2 kolejny mecz z fatalną skutecznością 3/11. Na szczęście razem z Vasquezem dołożyli po 8 asyst, do tego nie mogę się przyczepić, mogą dokładać tak co mecz. Okafor wygląda już całkiem solidnie, 13 punktów i 12 zbiórek, a osobiste jak zwykle na poziomie 50%. Ariza zaskakująco dobrze w ofensywie, ale skoro jest najlepszym strzelcem w drużynie to wiedz, że coś się dzieje... Moim zdaniem za krótko na parkiecie był Carl Landry. Tylko 21 minut przeciw swojemu byłemu klubowi i 12 punktów. Nie miał problemu z faulami, więc tym bardziej mnie to dziwi. Z ławki ładnie pokazał się Kaman, ale znów wykonał za dużo rzutów. Skuteczność 5/13, ale dołożył 14 zbiórek i pojawił się na pięknym plakacie Jason'a Thompson'a . Jason Smith to kolejny zawodnik Nowego Orleanu, który miał problemy z oczami podczas meczu. Miało to wpływ na jego skuteczność rzutów osobistych. 0/4. Ty Jasonie? 0/4? Sacramento, najgorsza drużyna jeśli chodzi o rzuty osobiste (65%) , dziś rzucała na poziomie 86%! CZEMU DZIŚ, A NIE JUTRO? 3 kwarta zadecydowała o wszystkim, bo wtedy miał miejsce odjazd Kings, wychodziło im wszystko! Nawet takim wirtuozom jak John Salmons i Francisco Garcia. Jednak do porażki przyczyniło się głównie dwóch zawodników. Tyreke Evans i Marcus Thornton. Tak, ten sam Marcus Thornton za którym płakałem, kiedy odchodził z Nowego Orleanu i płaczę do dziś. Sam mówił, że był dodatkowo zmotywowany przed meczem na Hornets. Rzucił 25 punktów. Jaka byłaby sieka, gdyby Miami go zachowało u siebie i nie oddawało do Nowego Orleanu. OJOJOJOJ głowa mała. Evans dorzucił 27 punktów i trafił dwa razy za 3! DWA RAZY! W tym sezonie jest już 3/11, a w karierze 82/300! I musiał trafiać akurat teraz. Gdzie się podziewa Cousins jak jest potrzebny? Na uwagę zasługuje także fakt, że Gustavo Ayon otrzymał wizę i zadebiutował w Nowym Orleanie. Mógł wygrać ten mecz, ale jednak 2 minuty to za mało dla Meksykanina. Oby dziś/jutro o 3.00 Nowy Orlean się przebudził i pokonał Utah Jazz.

MVP: Marcus Thornton. KOZAK NAJWIĘKSZY. 25pts, 6reb, 5st. Tęsknie!
Najlepszy występ z ławki: Chris Kaman. Ładne double-double. 14pts i 15reb.
Najsłabszy występ: Włoch za ceglenie na potęgę i JJ2 o czym niżej.
Gwizdki: Dużych zastrzeżeń nie mam, ale powinni pomóc Hornetsom w wygranej.
Krajobraz po CP3: JJ2 już umie wymuszać faule jak Paul. Nie wiem od kogo nauczył się tak tracić piłki. 8 STRAT! OSIEM! No i znamienny komentarz. Alley oop to no one!
Damian na dziś: 

- zmysł menadżerski, czy czarny humor?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz